Maroko Tour - Dzień 1



Harry i Meghan właśnie wylądowali na lotnisku w Casablance!
Jest z nimi zespół składający się z 9 osób wliczając dwie sekretarki, koordynatora wizyty, pracownika zajmującego się mediami, oraz fryzjera (Meghan nie ma makijażysty).

Zostało potwierdzone że Meghan jest w kontakcie z lekarzem, przepisy medyczne zostały wprowadzone dla księżnej, która jest w siódmym miesiącu ciąży.

Pałac przed chwilą potwierdził, że spotkają się z Królem Maroka w poniedziałek po południu.
Zatrzymają się w jednej z prywatnych rezydencji Króla Maroka. Publiczne obowiązki kończą w poniedziałek, ale zostają jeden dzień dłużej, aby prywatnie spędzić czas.

Lecieli lotem komercyjnym, który był opóźniony o godzinę. Nie było również uroczystego opuszczania samolotu. Zostali jednak oficjalnie powitani, oraz poczęstowani mlekiem i daktylami, jest to lokalny zwyczaj. Harry po zjedzeniu, powiedział że są "wyśmienite".
Urzędowym językiem Maroka jest arabski i język beber, jednak francuski jest szeroko stosowany. Przy powitaniu mogliśmy usłyszeć, jak do Meghan zwracano się po francusku. Księżna rok temu wspominała, że ma w planach podszkolić umiejętność posługiwania się w tym języku.






"Są to jedni z najmilszych, najbardziej czarujących ludzi jakich kiedykolwiek spotkałem. Są najbardziej łaskawymi i ambasadorami Wielkiej Brytanii, którzy będą reprezentować swój kraj za granicą." - Thomas Reilly, Brytyjski Ambasador




Po przyjeździe do rezydencji, gdzie spędzą dzisiejszą noc, spotkali się Maulaj Hasan, 15-letnim następcą tronu.

3 komentarze

  1. Jak na nią wygląda ładnie,brawo za kolor,gora mi się nie podoba

    OdpowiedzUsuń
  2. Klasycznie,elegancko i bardzo książęco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor bardzo do niej pasuje, sukienka ładna, minus za górę, za dużo się tam dzieje, plus za to, że wreszcie nie trzyma rąk na brzuchu.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę komentujących o zachowanie kultury. Komentarze niedotyczące tematyki bloga, nic nie wnoszące, obrażające Meghan, autorkę i innych komentujących będą usuwane.