Meghan i Harry w Bristolu

Tym razem para książęca odwiedziła Bristol, oddalony o 115 mil od Londynu. Był to trzeci dzień pod rząd, w którym Meghan miała oficjalne wyjście. Spotkali się z mieszkańcami, dowiedzieli się więcej o historii i kulturze miasta, oraz odwiedzili organizacje wspierające najbardziej potrzebujące społeczności. 
tatler.com

Małżeństwo miało przylecieć do Bristolu helikopterem, jednak ze względu na słabą widoczność powietrza, musieli wybrać pociąg. W Anglii spadł śnieg, ulice są oblodzone i jest minusowa temperatura, więc nie było wiadomo jak przebiegać będzie wizyta, czy któraś część zostanie odwołana, oraz czy poświęcą czas aby spotkać się z ludźmi na zewnątrz. Krótko przed przyjazdem, Pałac poinformował że wszystko będzie tak, jak zaplanowano. Podobno para nie chciała odwoływać ani skracać żadnej z wizyt i byli "zdeterminowani" aby wszystko poszło zgodnie z planem. 


mirror.com
Pierwszym przystankiem był Bristol Old Vic, najstarszy działający teatr anglojęzyczny, powstały w 1766 roku, jako miejsce spotkań mieszkańców miasta. 

Kensington Palace
Niska temperatura nie powstrzymała ludzi od przyjścia, aby spotkać się i porozmawiać z Księstwem Sussex. Czekali na nich najmłodsi, dzieci z przedszkola Abbeywood, do których Meghan od razu podeszła. Wśród nich był chłopczyk o imieniu Harry, kiedy Księżna usłyszała jego imię, zawołała męża. Harry pytał opiekunek jak dają radę zapanować nad dzieciakami, żartował pytając jedną z nich "te wszystkie dzieci są twoje?" po czym schylił się do maluchów udając samolot i zapytał "wiecie że możecie uciec gdzie tylko chcecie?" Meghan łapała za ręce dzieci i pytała czy nie jest im zimno.


i-images

PA
PA


PA
Wśród ludzi była kobieta, która pokazała Harry'emu zdjęcie Diany z jej mamą, która była "bardzo podekscytowana" kiedy kiedy Księżna Walii przyjechała do Bristolu 25 lat temu. Harry powiedział "Uwielbiam to, rozpoznaję wszystkich na tym zdjęciu! Gdzie to było? Dbaj o to zdjęcie, miło cię poznać." Meghan w rozmowie zdradziła, że spóźnili się kilka minut, ale starali się dotrzeć jak najszybciej. Powiedziała że jest podekscytowana wizytą Bristol Old Vic i że to miejsce ma z National Theatre (gdzie Meg jest patronką) duży związek. Księżna pytała czy nie jest zimno, powiedziała żeby nie przepraszać za zimne ręce i że ma nadzieję że potem wszyscy dostaną filiżankę gorącej herbaty. Jedna z kobiet powiedziała Meghan że jej blog The Tig, był dla niej dużą inspiracją, oraz nie zabrakło rozmów o jodze! Meg zapytała kobiety jakiego rodzaju jogę uprawiają, "to działa dla umysłu i ciała, to jest kluczowe". Kiedy Harry usłyszał podziękowanie za wizytę, pochwalił Great Western Railway. "Udało im się nas tutaj przetransportować, chociaż byliśmy prawie pewni, że to się nie uda. To jedyna rzecz która działa w tej chwili, prawda?"

Harry robił sobie zdjęcia z dziećmi, a Meghan powtarzała: "Nie możecie przepraszać za to że jesteście zimni! Wszyscy jesteśmy zimni!"
Kiedy dziewczyna zapytała czy mogą sobie zrobić selfie, Meg odpowiedziała: "Nie możemy robić sobie selfie, ale jeśli ktoś mógłby zrobić nam zdjęcie, wtedy możemy. Masz świetnego case'a [obudowa na iPhone]!"


twitter.com
Benjamin Wereing

Benjamin Wereing

Benjamin Wereing
Po wejściu do środka, zostali powitani przez personel. 
Sally Cordwell, dyrektor wykonawczy, musiała wziąć do pracy córkę, ponieważ przedszkole było zajęte. Trzyletnia Ocean oczywiście skradła całe show zaraz po tym, jak przedstawiła się jako Ballerina. Meg powiedziała "Miło cię poznać. Czy Ballerina to twoje prawdziwe imię?" Harry też o to zapytał, zanim mama dziewczynki wyjaśniła, że to jej "przybrane" imię, ponieważ Ocean chce zostać baletnicą. Harry'emu od razu spodobały się włosy dziewczynki, która powiedziała Meg że jej dłonie są bardzo zimne i postanowiła je ogrzać. Księżna powiedziała "wydaje mi się, ze będziesz dzisiaj wszystkich ulubioną osobą".


Bristol Old Vic
PA
Tetr niedawno przeszedł odnowę, Książę i Księżna mieli okazje zwiedzić wnętrze, dowiedzieć się o historii i roli jaką odgrywa dla społeczności. Wzięli udział w warsztatach dla dzieci w wieku szkolnym, które znajdują się w programie Bristol Old Vic. Oglądali próbę dramatu, następnie wyszli na scenę, chwaląc dzieci i nagradzając ich brawami. W rozmowie Meghan stwierdziła, że teatr daję okazję do 'samozapoznania' siebie. Rozmawiali o tym że teatr jest dla nich odskocznią od szkoły, że robią coś, co lubią, oraz że pomaga im to w odnajdywaniu pewności siebie. "To trochę trudne siedzieć w szkle, gdzie mówią ci, czym powinieneś się interesować, to jest więcej niż hobby prawda? To płynie wam we krwi."  "Dobrze jest zachować równowagę obydwu. Kiedy masz szkołę, naprawdę doceniasz przychodzenie tutaj, prawda? To dobrze, że macie to i możecie się nawzajem odkrywać, swoją kreatywność. Tetr powinien mieć w szkole takie samo znaczenie, jak sport."

@MirrorJohny


@MirrorJohny

Oglądali też wystawę historii dźwięku w teatrze. Oglądali młodych ludzi, którzy demonstrowali postęp technologii. Księżna zadawała dużo pytań, natomiast Książę próbował porównywać maszyny do nowoczesnej technologi. Opowiedziano im także, o planach na przyszłość. 


Kensington Palace

Kensington Palace
Na końcu odsłonili tablicę na scenie, upamiętniającą ich wizytę.


Kensington Palace
W drodze do samochodu, Harry wrócił się do kobiety, która miała kwiaty dla Meghan. Odebrał je, obiecał przekazać żonie i powiedział "Spędzam moje życie dając kwiaty mojej żonie. Od siebie, albo od innych." Obietnicy faktycznie dotrzymał, jeszcze nie wszedł dobrze do samochodu, a Meghan już miała w dłoniach bukiet. :)






Następnie odwiedzili fundację One25, działającą w Bristolu, która pomaga kobietom, uwolnić się od pracy seksualnej na ulicy, stanąć na własne nogi i zacząć 'nowe' życie. Pomaga także wyjść z uzależnień, wspiera 250 kobiet. W zeszłym roku dzięki pomocy organizacji, 47 kobiet zaprzestało pracować seksualnie. One25 uważa, że często kobiety nie mają innego wyboru i sytuacja życiowa zmusza je do podjęcia pracy na ulicy, jeśli tylko chcą to zmienić, są chętni aby pomóc. "Wiele z tych kobiet jest bardzo wrażliwa i boryka się z poważnymi problemami." Organizacja rozpoczęła swoją działalność w 1995 roku, zapewnia wieczorne spotkania, aby motywować kobiety i nieść im pomoc. 

Kensington Palace

Kensington Palace


Jest to kolejna organizacja, która idealnie pasuje do Księżnej i jej poglądów. Meg pomagała pakować torebki z żywnością, które zostały wydane wieczorem. W pewnym momencie zapytała o marker, powiedziała że wpadła na pewien pomysł. "Widziałem ten projekt, którego ta kobieta zaczęła gdzieś w Stanach w programie lunchu szkolnego. Na każdym bananie napisała afirmację, aby dzieci poczuły się naprawdę, jak, umocnione. To był najbardziej niesamowity pomysł - ten mały gestWidziałam taki projekt w Stanach, program odnośnie lunchu szkolnego, kobieta na każdym bananie napisała wiadomość, aby dzieci czuły się wzmocnione, zmotywowane. To niesamowity pomysł, taki mały gest." Po zadeklarowaniu "Jestem odpowiedzialna za przesyłanie bananowych wiadomości!" wzięła się do pracy. Na bananach napisała m.in. "Jesteś silna" "Jesteś odważna" "Jesteś kochana" "Jesteś niesamowita"

Kensington Palace
Meghan z Harrym porozmawiali z pracownikami i wolontariuszami. Księżna zauważyła, że Sam wyglądała na zdenerwowaną koniecznością rozmowy w grupie. "Czasami to sposób rozmowy sprawia że jesteśmy bardziej nerwowi. Idź pierwszy, to jak odrywanie plastra."


@SamCavender
Książę Harry w rozmowie z osobą, która od dziecka była wychowywana wśród prostytucji i narkotyków powiedział: "
Kiedy miałeś z tym styczność w tak młodym wieku i to jest jedyna rzecz, jaką znasz, całkowicie tracisz wiarę w społeczeństwo, tracisz zaufanie do każdego mężczyzny i prawdopodobnie wszystkich innych wokół ciebie. Z punktu widzenia zdrowia psychicznego jesteś zepsuty."


@SamCavender
Anna Smith, prezes organizacji o Meghan: "To mnie bardzo poruszyło - i nie jestem nawet rojalistą. Patrzyła, jak jedzenie się pakuje i nagle zdecydowała, że ​​chce napisać te piękne wiadomości na każdym bananie, który tam mieli. Wyraźnie nasłuchiwała i słyszała, o co nam chodzi - że nie osądzamy, po prostu proponujemy pomoc i bezwarunkową miłość. Całkowicie ją rozumiem. Meghan naprawdę zrozumiała, że ​​kobiety, z którymi pracujemy, potrzebują tylko miłości i wsparcia, aby pomóc im w kontynuowaniu życia. Los naszych kobiet jest często bardzo źle rozumiany, a oni są stygmatyzowani i ukrywani przed światem."

Wolontariusz i były pracownik, który postanowił pozost
ać anonimowy: "Brzmi to naprawdę kiepsko, ale takie małe rzeczy, kiedy jesteś poza domem - szczególnie dzisiaj, możemy zobaczyć zimną pogodę - otrzymanie takiej małej rzeczy... Meghan naprawdę wykorzystała swój czas, aby to napisać."
"Oboje bardzo chcieli rzucić światło na coś, o czym nie wszyscy są gotowi mówić otwarcie. Chcieli, aby ich wizyta pomogła usunąć piętno."


Kensington Palace
Ostatnim miejscem które odwiedzili to Empire Fighting Chance, organizacje która pomaga młodym ludziom w uporaniu się ze swoimi problemami przez boks. EFC  wspiera dzieci i młodzież w wieku od 8 do 21 lat, które upadają w szkole głównie z powodu trudnych sytuacji życiowych i grozi im bezrobocie a także przestępczość. Aktualnie współpracują z ok 300 dziećmi. Prowadzą programy, które pomagają zaszczepić dyscyplinę, opanowanie i szacunek, jednocześnie budując pewność siebie, umiejętności życiowe oraz poprawiając zdrowie fizyczne, jak i psychiczne oraz kondycję.
Jak wszyscy wiemy, Harry jest zwolennikiem wykorzystywania sportu w walce z problemami, więc był bardzo zainteresowany i zaangażowany podczas wizyty. 


@BristolBoxing


@BristolBoxing

@BristolBoxing

Rozmawiając z grupą dziewczynek, Meghan zapytała "Czujecie sie silne i pewne siebie?" Odpowiedziały głośnym "Tak!" po czym dodała: "Możecie zastosować to samo podejście do wszystkiego w życiu - po prostu coś rozbić, a potem uświadamiasz sobie, że możesz zrobić wszystko, nie wydaje się to takie zniechęcające."

Kensington Palace

Kensington Palace





Wśród młodych ludzi był chłopak, który stracił ojca. Harry poprosił wszystkich o opuszczenie pokoju, aby mógł porozmawiać z chłopakiem. Spędzili razem ok 10 minut.
"Rozmawialiśmy przez ok. 10 minut. Potem mieliśmy grupowe zdjęcie, Harry upewnił się że stoję obok niego. Oni są wspaniali. Nie spodziewałem się po nich czegoś takiego. Są niesamowitymi ludźmi.

Książęca para dostała w prezencie rękawice bokserskie.

Russell Myers
W ciągu dnia, zjedli lunch 
Fosters Events. Posiłek przygotował szef kuchni Tom Green.

@fosterscatering


Aktualnie Meghan nie ma zapowiedzianych żadnych oficjalnych wyjść. 

7 komentarzy

  1. Osoby,z którymi rozmawiają bardzo chętnie chwalą się mediom tym,co usłyszały.Z jednej strony świetnie,bo możemy bliżej poznać Harry 'ego i Meghan,a z drugiej strony trochę okropne,że nie mogą powiedzieć nic bez świadomości tego,że od razu trafi to do gazet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to też kwestia tego, że praktycznie wszystko jest nagrywane, więc większość rzeczy które mówią, można wychwycić. Myślę też, że są doskonale tego świadomi, ale zgadzam się, czasami takie zachowanie jest nie na miejscu.

      Usuń
    2. Do Natalii - Fakt nagrywania całej wizyty ma też swoją dobrą stronę. Uniemożliwia brukowcom wymyślanie różnych bzdur i sensacji oraz powoływanie się na "tajemniczych świadków".

      Usuń
  2. Pierwszy raz trafiłam na taki dobry polski blog! Doskonale wszystko opisane. Brawo! Będę tu często zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Meg bardzo ładnie wygląda :)

    PS. Moja propozycja to zrobić post o kreacjach Meg które miała na sobie więcej niż raz :) albo początki związku Harrego i Meg(jej styl)

    OdpowiedzUsuń
  4. To najprawdopodobniej jeden z najlepszych polskich blogów o księżnej Sussex. Notki są treściwe i okraszone wspaniałymi zdjęciami. Z tego bloga jak do tej pory dowiedziałam się najwięcej. Będę tu często zaglądać, świetnie że publikujesz, Autorko! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna i treściwa notka. Obejrzałam wszystkie filmy oraz komentarze i widzę, że dla mieszkańców Bristolu ta wizyta była ogromnym i niezapomnianym przeżyciem.
    A dla ludzi ciężko doświadczonych przez los i wykluczonych, fakt że książęca para wyciąga do nich rękę jest bardzo budujący i wzmacniający.
    Czytałam, że jedna z podopiecznych fundacji powiedziała, że nigdy nie zje tego banana z przesłaniem od księżnej, tylko będzie je czytać tak długo, aż banan się zepsuje.
    Harry od matki nauczył się pomagać tym najbardziej pokrzywdzonym i potrzebującym, dobrze że trafiła mu się żona, która ma podobną empatię.

    do kaka15 - w tak krótkim czasie to Meghan jeszcze nie zdążyła zgromadzić zbyt dużego zestawu kreacji jak Kate, która ma już setki sukienek i płaszczyków.
    Widzę, że często zakłada swoje prywatne rzeczy, które kupiła jeszcze przed małżeństwem (szczególnie buty).
    Widziałam,że czarną trykotową sukienkę ciążową z krótkim rękawem miała na sobie kilka razy (od Australii) tak jak beżowy płaszczyk Armaniego nosi już od października.
    Czytałam też, że dużą część swojej prywatnej kolekcji oddała do tej fundacji pomagającej bezrobotnym kobietom, nad którą przejęła patronat.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę komentujących o zachowanie kultury. Komentarze niedotyczące tematyki bloga, nic nie wnoszące, obrażające Meghan, autorkę i innych komentujących będą usuwane.